Moje Mada Spędziłam na Madagaskarze ponad dwa miesiące, po powrocie właściwie każdego dnia słyszę pytanie: jak było? Nie ma chyba cięższego pytania… Mada skradło moje serce…
Zajęcia każdego dnia z dzieciakami po parę godzin mogą wydawać się męczące, ale jak mogą męczyć robaczki, które wciąż się tulą, uśmiechają i tak bardzo Cię potrzebują?:) Ostrzegam- to miejsce zmieni Was na zawsze;) Mówi się, że wolontariat to pomoc innym, ale myślę, że to działa w dwie strony:) My staramy się jak możemy pokolorować świat maluchów, a one w zamian napełniają nasze serce szczęściem i radością nie do opisania:) Piękny krajobraz, zajęcia z dzieciakami-to nie wszystko!:)
Na Mada poznałam niesamowite osoby, przeżyłam przygody o jakich bez wątpienia mi się nie śniło:) Jeśli chcecie zmienić Wasze życie i poczuć prawdziwe szczęście, koniecznie musicie do Nas dołączyć!:)
